Lubię czytać książki, ale ostatnio zauważyłam, że moje
upodobania czytelnicze są typowo kosmopolityczne z resztą chyba zawsze takie były,
bowiem nie mam zwyczaju czytać polskich pisarzy. Sięgam zazwyczaj po literaturę
obcą francuską, anglojęzyczną czy też latynoamerykańską w ostateczności włoską.
Wynika to może z tego, że literatura polska wydawała mi się zawsze taka nudna, pełna
martyrologii i patriotyzmu, walki o lepszą Polskę itd.. Ileż razy można czytać
jedno i to samo? Wiem, że tak a nie
inaczej ukształtowała nas historia, ale jeśli ktoś nie ma zadatków na patriotę
to trudno mu się zachwycać tego typu literaturą.
Niemniej jednak zdarzyło mi się sięgnąć ostatnio po książkę
polskiej pisarki i podróżniczki Beaty Pawlikowskiej. Pisze Ona książki o podróżach
a także wydała serie poradników psychologicznych i książek do nauki języków obcych . Przyznam się szczerze,
że byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bowiem nie było ani krzty patriotycznych
odniesień, czy martyrologicznych przynudzań ,.
Mogę śmiało powiedzieć, że jest Ona
takim żeńskim odpowiednikiem Paulo Coelho..Może nie jest to do końca dobre porównanie
niemniej jednak jest to kobieta wolnościowo i feministycznie nastawiona do życia,
ma swoją bardzo liberalną i ciekawą filozofie życia , z którą warto się zapoznać .
Jej poradniki i książki mają tą zaletę, że
odnoszą się do realiów polskich, co jest bardzo ważne, bo inna jest specyfika i
styl życia Amerykanów czy Europejczyków z krajów zachodnich a inne realia są tutaj w Polsce. Pani Beata w swoich książkach pokazuje jak
swoje życie można zmienić, jak spełniać marzenia i być spełnionym niezależnie,
gdzie się mieszka i w jakiej jest się
sytuacji życiowej. Każda Polka i Polak może zmienić swoje życie dzięki radom pisarki, co jest ogromnym plusem jej książek .
Z tego co wiem nie zawsze w życiu Beaty Pawlikowskiej było
łatwo . Musiała się ona podnieść z wielu porażek i bolesnych doświadczeń
a mimo to jest kobietą szczęśliwa i spełniona,
co w tym kraju nie jest sprawa łatwą no i podróżuje samotnie po całym świecie
niczego się nie obawiając. ;-)
Przeczytałam do tej pory książki W Dżungli życia oraz
Blondynkę na Bali, Teraz czytam Blondynkę u Szamana a niedawno kupiłam sobie
Blondynkę na Jawie. Czeka wiec na
mnie bardzo ciekawa lektura na wakacje .
;-)
Na koniec załączam Wam mały cytat z Książki Pani Beaty
Blondynka na Bali i zachęcam Was do zapoznania się z tą pisarką i jej
twórczością .
W podróży jest dokładnie tak samo jak w życiu . Co ma się
zdarzyć ,to będzie . Nie ryzykuję bez potrzeby ani dla zabawy , Czasami jednak
trzeba podjąć decyzje nie mając do końca pewności jakie będą konsekwencje Zaufać swojemu instynktowi ,Albo po prostu poddać się przeznaczeniu .
W chwili, kiedy zgadzasz się na to, co będzie, świat zaczyna
się tobą opiekować. Dopóki walczysz i usiłujesz przejąć kontrolę nad
przyszłością, jesteś jak obcy przybysz w żelaznej zbroi na nowej planecie. Być
może nikt cię nie zaatakuje, ale i nikt nie zaoferuje ci pomocy. Zdejmij
pancerz i zdaj się na to, co ma być. Wtedy poczujesz, że ktoś lub coś o ciebie
dba. Na każdym kroku.
Kiedy przestaniesz
gorączkowo szukać drogowskazów i dokładnych map, poczujesz ,ze świat sam cię
prowadzi. W najlepszym dla ciebie kierunku .
Wybrałaś odpowiedni cytat, ażeby scharakteryzować w kilku słowach tę bardzo ciekawą kobietę. Nie czytuje jej książek, bowiem nie chcę się sugerować jej wrażeniami, doświadczeniami, przeżyciami..., ale wiem o czym pisze, często bowiem trafiam na obszerne fragmenty jej książek. Fascynująca postać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo spodobał mi się ten cytat, gdy czytałam książkę Blondynka na Bali. Takich cytatów z jej książek jest wiele. Jestem pod wrażeniem tej kobiety jej odwagi podróżowania samotnie po niedostępnych zakątkach świata. Jeśli nie chcesz się Ewo sugerować jej książkami podróżniczymi to może sięgnij po serie poradników, Mi bardzo spodobała się książka w Dżungli życia, bowiem krok po kroku opisuje jak pewne rzeczy, które nam nie pasują zmienić.
UsuńPolecam jej książki, bowiem osoba mieszkająca w Polsce dzięki jej książkom w swoim życiu może wiele zmienić na lepsze. Autorka jest Polką, wychowała się tutaj dodatkowo w małym miasteczku, więc bardzo dobrze zna polską specyfikę i polskie możliwości. Czytając np. poradniki amerykańskie lub z krajów Europy zachodniej możesz niewiele zyskać z takiej lektury , bowiem takie książki odnoszą się do realiów Europy Zachodniej czy Ameryki a realia, możliwości są tam trochę inne.
Pozdrawiam serdecznie
ta blondynka,to bardzo ciekawa osobowość...nie czytałam jej książek,ale niektóre artykuły,które zamieszczała w magazynach kobiecych,bardzo ciekawe...
OdpowiedzUsuńmyślę,że to jest bardzo dobry pomysł,by poczytac jej książki,jej były mąż-W.Cejrowski,też ciekawa osobowość,ale już bardziej kontrowersyjna, w porównaniu z Pawlikowską dużo traci,jest bardziej kpiarski,ironiczny w tych swoich reportażach z podróży,ale...też uważam,że godne polecenia sa jego książki,napisane na pewno w innym klimacie,jak i jego ciekawe filmy.Oboje ich lubię w pewien sposób.
Zawsze sie zastanawiam,dlaczego dwoje ludzi z pasjami podobnymi musiało się rozejść...
pozdrawiam miło...a Twoja propozycja Ivano godna polecenia...
Właśnie Cejrowski jest dość kontrowersyjny i konserwatywny w swoich książkach, bo w programach telewizyjnych musi się hamować. Dlatego trochę obawiam się książek Cejrowskiego. Gdzieś wyczytałam, ze owszem łączyła ich pasja podróżnicza, ale nic poza tym ich nie łączyło. Ona nie lubiła jego kontrowersyjnych wypowiedzi a on nie lubił jej podejścia do życia i jej książek. Okazało się, że wspólna pasja to za mało, aby iść razem przez życie.
UsuńA książki pani Beaty naprawdę polecam można się od niej wiele nauczyć
Pozdrawiam wakacyjnie;-)
na pewno masz racje,bo Cejrowski...to taki człowiek,który nie uznaje żadnych jakiś hamulców,mimo jego ciekawych filmów,bo lubie "Boso przez świat",to jest taki...ja to nazywam"grubo ciosany",faktycznie do Pawlikowskiej niepasujący...ale jak to między nimi było nie wiem...
UsuńJa osobiście nie lubie facetów pokroju Cejrowskiego...blondynki może tak mają?...hahaha
pozdrówki.
Ja Krakowianko jestem szatynką ,ale mężczyzn pokroju Cejrowskiego też nie lubię ;-) To są mężczyźni ,którzy lubią wepchnąć kobietę do narożnika , Typ który nie daje wsparcia ,ale niszczy ciesząc się z porażek swojej partnerki .
UsuńA mój dom to musi być oaza a nie ring . Ring mam poza domem ;-)
Hm... nie wiem skad u Ciebie to zdanie o tym, ze Cejrowski jest konserwatywny w swoich ksiazkach? Jezeli fakt, ze pisze o tym jak kaplan w pewnej wiosce boryka sie z wybudowaniem studni dla miejscowych ludzi bo to najwazniejsza ich potrzeba, priorytet , jezeli tego typu wypowiedzi uwazasz za konserwatyzm to...coz to za POJECIE o pojeciach? :))
UsuńAlbo jak opisuje kaplana, ktory staje tak samo jak ludnosc plemienna i odprawia im msze ( czyli nago, tylko z opaska na biodrach) za konserwatyzm a nie za opis obyczajow i podejscie do tych obyczajow, jako sposob na komunikacje z dzikimi plemionami to ja spadam, wymiekam:))
On w tych swoich filmach chwali madrosc dzikich ich naturalne podejscie do zycia...on ich po prostu lubi. Lubi ten swiat bez pospiechu, bez kompa, komorek , swiat bez zycia na bacznosc i z petla ograniczonego czasu na szyi:)) ja tak rozumiem te jego przeslania:)
Z kontrowersyjnych jego wypowiedzi . Rozmawiałam kiedyś z koleżanką o Cejrowskim i powiedziała mi ,że jego książek nie za bardzo da się czytać , bo są przeżarte katolicką ideologią .
UsuńTu masz link , w którym Cejrowski mówi ,ze Buddyści czczą Lucyfera no ręce Aniu opadają . Można się po prostu zniechęcić do jego książek jeśli jego autor wygaduje take głupoty.
http://www.se.pl/rozrywka/gwiazdy/wojeciech-cejrowski-tlumaczy-sie-z-wypowiedzi-o-buddyzmie-dalajlama-modli-sie-do-lucyfera_237683.html
No dobrze, to jest jego zdanie o buddystach, ale przeciez nie ma tego w jego ksiazkach, tam raczej, ja sie do tej pory nie spotkalam , nie psize o buddystach. Pisze o dzikich i psze o ich cywilizacji, podejsciu do zycia a ze tam sporo misjonarzy sie kreci i w sumie tylko oni jedni nie maja wyjebane na ta ludnosc i chca ich ucywilizowania to ...mialby z tego powodu aby nie zostac uznanym za kontrowersyjnego konserwatyste nie pisac o tym? Wybacz. :)
UsuńLudziemaja rozne podejscia do roznych religii, ale z powodu tego ze cejrowski nie lubi buddyzmu mam sie uprzedzac do jego doswiadczen z plemionami nieucywilizowanymi na nasza modle?
Mi chodziło Aniu o to ,że nie podoba mi się jak Cejrowski traktuje ludzi . Nie czytałam jego książek ,ale jego wypowiedzi mnie odstraszyły od lektury jego publikacji . Wydaje mi się ,,że nie tylko Buddystów ocenia w ten sposób ,ale także wszystkich którzy nie są Chrześcijanami .
UsuńPo tego typu wypowiedziach nie wydaje mi się on osobą wiarygodna w ocenie swoich podróży kultur i ludzi , których opisuje .
Oj nie wiem, moze czegos nie wiem, ale on w tych swoich filmach ostatnio chwalil cos w islamie. mowil np.: o ich niby braku wyksztalcenia i pokazywal islamistow zwyklych, prostych wladajacych innymi jezykami...Opisywal madrosc ludow prymitywnych ich podejscie do czasu, ono nie iestniej tak, jak to ma miejsce u ans. chyba najgorsza krzywda jaka mozna wyrzadzic czlowiekowi to wsadzic go w to nasze, ucywilizowane pojecie czasu, ucywilizowane wartosci i w ogole.....
UsuńKtos cos zle rozumie,moze to ja, nie wiem sama, amoze to ta kolezanka tak Ci namieszala- wiec moze lepiej wyrobic swoje wlasne, czyste nieuprzedzone niczym i nikim zdanie?
Poza tym tak sobie jeszcze dywaguje. Cejrtowski mowiacy zle o buddyzmie- niefajny, upierdliwy, kontrowersyjny, zle wyrazajacy sie o innych. Cejrowski mowiacy dobrze o islamie- niefajny, upierdliwy, kontrowersyjny, niewlasciwie ( czytaj- niepoprawnie, niepolitycznie i nie przystajaco do wymogow zwiazanych z opowiesciami gminu o tej religii) wyrazajacy sie o innych religiach.
UsuńTak czy owak facet ten ma przerabane bo odstaje.
Wydaje mi się, że bardziej pan Cebrowski swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami zraził mnie do siebie i swoich książek. Słowa koleżanki to tylko dodatek. Jak będę niedługo w księgarni przejrzę jego książki i w najbliższym czasie jakąś książkę kupie. Kupuję dużo książek, ale nie kupuję na ślepo i lubię posłuchać opinii czy warto wydać pieniądze na daną książkę.
UsuńCo do opinii Cejrowskiego o Islamie myślę, że pozytywnie się wypowiadał na ich temat ze względu na to, że wierzą tak jak Katolicy w jednego Boga i to było główną przyczyną pozytywnej zdania Pana Cejrowskiego na ich temat . Ale faktem jest, że wśród ludzi wyznających Islam jest wielu wykształconych ludzi biegle władających językami. Mogliby zawstydzić wielu europejczyków znajomością języków i swoją wiedzą.
Pozdrawiam serdecznie
Po co od razu kupowac i forse byc moze wywalac, skoro to autor nie sprawdzony jeszcze przez Ciebie, mozna chyba w jakiejs bibliotece go wypozyczyc:)))
UsuńPozdro...
Aniu, zgadzam się z Tobą w pełni, nei znalazłam w książkach Cejrowszkiego "przeżarcia" katolicyzmem - chyba tylko w tej piwerwszej, WC Kwadrans.
UsuńPrzyznam szczerze, że mi imponuje bardzo tym, że nie ma na swoim punkcie hopla - nie wyszło z dziennikarstwem (program zdjęto), spokojnie zajął się innymi pasjami i rozwinął je do poziomu, którym nawet jego przeciwnikom buty strąca z nóg
Jest człowiekiem, który żyje na 100%, bardzo go za to podziwiam
Pewnie, że nie zawsze jest miły w obejściu, ale taki urok ludzi, którzy "profesjonalnie mówią prawdę"
jak jeden z moich ulubionych blogerów Matt Walsh
oni poważnie traktują biblijne tak - tak, nie - nie, i - jak to zostało powiedziane w tejże - takie życie budzi nienawiść swiata
To świat nienawidzi Cejrowskiego, nasz przeżarty hipokryzją świat, a nie on świat
pozdrawiam!
Witaj Olu w moich skromnych progach ;-)
UsuńPan Cejrowski jest postacią kontrowersyjną, wypowiada się w taki sposób, że zraża do siebie zwykłych ludzi potencjalnych czytelników swoich książek. Nie każdy jest katolikiem, nie każdy jest osobą wierzącą, nie każdy żyje według zasad religijnych. Poglądy i wartości Pana Cejrowskiego nie wszyscy popierają. Jego wypowiedzi o Buddyzmie dyskwalifikują go już na wstępie, jako obiektywnego autora książek podróżniczych. No, bo jak można powiedzieć, że Buddyści czczą Lucyfera i demony. Przecież to jest totalna bzdura, nie znajomość podstaw religioznawstwa. A człowiek, który uważa się za podróżnika powinien też mieć, jeśli nie wielką to przynajmniej elementarną wiedze o religiach świata.
Podoba mi się Beata Pawlikowska, bo ona w swoich książkach nie ocenia innych kultur, nie wartościuje ich mimo ich odmienności a nawet wtedy, gdy bardzo odbiegają od standardów europejskich. Ona je po prostu opisuje. Co do Cejrowskiego to mam wątpliwości czy on potrafi obiektywnie opisać to, co przeżył obawiam się, że bez porównań, do swojej wyznawanej wiary nie jest swatanie się obejść.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj!
Usuńczytałam akurat sporo świadectw ludzi, którzy wyrwali się z sekty buddyzmu, opowiadali o manipulowaniu świadomością, zniewalaniu woli ludzi i o demonach, którzy są na usługach "mistrzów"
kiedyś zresztą uczestniczyłam w wykładach dominikańskiego centrum informacji o sektach i zagrożeniach duchowych we Wrocławiu, w latach dziewięćdziesiątych działalność sekt i różnych "nowych religii" bardzo sie nasiliła w Polsce i ludzie tracili, na przykłąd, swoje dzieci które wyjechała ny wakacje
nie wiem czy ośrodek dalej działa ani jak, ale pamiętam ostrzeżenia przed buddyzmem
tu znalazłam jedno ze świadectw
http://www.opoka.org.pl/varia/sekty/bylembuddysta.html#
nie wiem jak dokłądnie pan Cejrowski wypowiedział się o buddyzmie, nie słyszałam, ale takie świadectwa jak to pokazują, że buddyzm to nie jest niewinna zabawa w guru i medytację
pozdrawiam!
Dziękuję za link chętnie przeczytam. Jeżeli chodzi o sekty to trzeba pamiętać, że sekty często podszywają się pod znane religie i filozofie. Z resztą jest wiele sekt, które bazują na Chrześcijaństwie przekręcając nauki tej religii. Wielu ludzi krytykuje Jogę, jako narzędzie zła a mimo to wielu ludziom przyniosła ulgę. To samo dotyczy bioenergoterapeutów, którzy są demonizowani a mimo to pomagają wielu ludziom. Sama ćwiczę Jogę i Chi Kun tą lecznicza a nie sztuki walki i bardzo mi to pomogło w pewnej dolegliwości, którą mam. Trzeba być ostrożnym w wyrokach, bo można kogoś skrzywdzić.
UsuńPodoba mi się wypowiedź Krakowianki, bowiem jakby tu powiedzieć mam podobne zdanie na temat obojga. A i Twoja Ivano uwaga na temat osobowości p.Cejrowskiego zgadza się z moją. Nie jest on typem człowieka, z którym druga tak silna osobowość jak p.Pawlikowska mogłaby przebywać. Cejrowski potrzebuje kobiety uległej, która bez słowa sprzeciwu przygarnie go pod ciepłe skrzydła po każdej jego podróży.... Kiedyś czytałam jego książki i obejrzałam kilka odcinków Boso przez świat, później mnie to znudziło, bowiem odnosiłam wrażenie, że tę swoją kontrowersyjność podtrzymuje na siłę i niczym nowym już zaskoczyć nie może. Jego "polityczne występy", chociaż nie bez racji, nie pasują mi do obrazu prawdziwego podróżnika....
OdpowiedzUsuńJeżeli zaś chodzi o mnie Ivano, to w moim wieku (nie lubię tego podkreślać) ma się już zupełnie inne poglądy na życie, ma się już swoje doświadczenia i przemyślenia i chce się je przeżywać zupełnie inaczej, nikogo nie podglądając, niczego nie zmieniając pod wpływem cudzych doświadczeń... Czasami wydaje mi się, że przychodzi taki czas, kiedy zaczynamy zachowywać się znowu jak dzieci nie skażone żadnymi ideologiami, poglądami, szkołami, osobowościami i na nowo ze świeżym spojrzeniem chcemy wkroczyć w wiek beztroski, wolni od wszelkich przywiązań... Taka wydaje mi się być p.Pawlikowska, wolna, odważna, głodna przygód kobieta, której nic nie powstrzyma przed nudą życia i nic ani nikt jej tej cudownej wolności nie odbierze....
Pozdrawiam obie Panie
Ewo Cejrowski traktuje inne kultury nie Chrześcijańskie lub nawet nie katolickie z góry tzn.. Uważa, że tylko jego wiara i sposób postrzegania świata jest słuszny a inne wierzenia i kultury są gorsze, bo nie są katolickie. Odstraszają mnie od jego książek te wypowiedzi kontrowersyjne, które nijak nie pasują do człowieka, który zwiedził tyle krajów i poznał tylu ludzi. Wydaje mi się on zamknięty w swoim świecie i jedynie słusznych poglądów. Widocznie nie wszystkich podróże kształcą.Są ludzie, krzty zawsze będą na tym samym poziomie duchowym , bo nie chcą się rozwijać lub boją się zmian. Takie jest moje wrażenie o Cejrowskim, ale na pewno prędzej czy później sięgnę po jego książki, aby wyrobić sobie własne zdanie na jeego temat.
UsuńLudzie w pewnym wieku tzn. w dojrzałym wieku nie potrzebują już poradników, bowiem sami mogliby napisać poradnik dla innych. Mają swoje poglądy wynikające z doświadczenia a to jest najcenniejsze. Tego doświadczenia nie da się przekazać innym to trzeba samemu przeżyć. Pawlikowska miała to szczęście, że uporała się ze swoimi bolesnymi doświadczeniami dość szybko i dzięki temu, żyje teraz jak naprawdę wolny człowiek. Niektórzy jednak uporają się ze sobą za późno, dlatego niekiedy bywają zgorzkniali, bo życie ich przerosło, a nie ma już czasu na naprawę błędów. Jej poradniki mogą pomóc uporać się z problemami w dość szybki sposób, dlatego polecam jej książki.
Znam ja z tv z jej wywiadow i wypowiedzi. Wypowiedzi sa interesujace. Kupilam jej " W dzunglii podswiadomosci" na razie ebook lezy odlogiem. I pracuje z "jej rosyjskim" - Blondynka na jezykach. Jestem zadowolona, to bardzo dobrze opracowany material jezykowy. Czytalam w wiki, ze to jezykowy bestseller:) Bardzo duzy wyprzedany naklad.
OdpowiedzUsuńNie moge niestety nic powiedziec o jej ksiazkach...ale nadrobie. Nie chce powtarzac zaslyszanych opini, chce miec swoja:)
Seria blondynka na językach jest bardzo fajna, chociaż może wydawać się monotonna, ale jest świetnym samouczkiem, bo uczy od razu mówienia i rozumienia a dzisiejsze metody nauki to nie tradycyjne z gramatyką i rozwiązywaniem zadań, ale metody komunikacyjne. Ja mam blondynkę z angielskiego, francuskiego, włoskiego i hiszpańskiego niewykluczone, że kupie sobie także z rosyjskiego i niemieckiego, bo tych języków się kiedyś uczyłam i warto sobie je przypomnieć. ;-)
UsuńCzytalam tez wywiad z nia chyba w Twoim Stylu, tam zwierzala sie ze swoich mlodzienczych problemow z uzaleznieniem od narkotykow, no niby eksperymentowala, ale, kontaktu z nia rodzice nie mieli.... tez mowila o swoim uzaleznieniu od seksu. Jezeli tak to...nie jest to latwa partnerka. Z tego wychodzi sie latami.... Cejrowski nie mial z nia latwo.
OdpowiedzUsuńNie tylko Cejrowski bleeeee, ale i on mial tez z nia bleeee....o tym moga powiedziec cos osoby zyjace z kims o takich uzaleznieniach. Czasami to meka....
Moze po katolicku- traktujac na serio przysiege, ktora jej slubowal chcial przy niej wytrwac? Z tego co wiem, nadal traktuje to co obiecal owej kobiecie powaznie:)
Obydwoje pewnie byli ludźmi trudnymi o odmiennych charakterach i zapatrywaniach na życie. Ja jeszcze czytałam, że ona była anorektyczką i bulimiczką a także była ofiarą gwałtu, wiec mocno była poharatana przez życie A Cejrowski mógł mieć dobre intencje, ale nie dał rady..
UsuńAnia ,ale podobno ich ślub jest już unieważniony a Cejrowski ma nową zonę ;-)
UsuńNo pewnie, ze facet nie dal rady. Kurcze wszystko co syf tego swiata ma ona w to wlazla...umoczyla, sprobowala i sie sama poharatala. Jak czytalam o tym gwalcie to typowo naiwna, spragniona uczuc kobieta.
Usuńtylko wiesz jak w naszej obyczajowosci jest? Przeciez wiesz. Kobiecie wypada obnazyc emocje, przyznac sie do bolu, byc szalona z rozpaczy i sie tego nie wstydzic- ogolnie emocjonalnie byc slabsza i wymuszac pochylenie sie nad soba, a prawdziwy mezczyzna nigdy nie placze:)
A to tych informacji nie mialam:)
UsuńKobiety mogą Aniu obnażyć się ze swoich uczuć i tragedii ,które je spotkały . Mężczyźni pewnych rzeczy nie mogą zrobić , bo byliby uznani za mięczaków i słabeuszy . To też jest pewna wada ,bowiem mężczyźni częściej chorują , częściej sięgają po alkohol i narkotyki . W ten sposób wyrzucają emocje …a nie jest to dobry sposób .
UsuńDlatego tez ze wzgledu na sposob wychowania, kiedy chodzi o strone emocjonalnego spuszczenia ciezaru faceci sa w gorszej od nas sytuacji. no i oni z reguly sa tymi wrednymi samcami, tymi wiesz .....:) Na tym polu powalczylabym dla nich o rownouprawnienie. niech sie postawia kobietom:))
UsuńDlatego równouprawnienie Aniu dotyczy także mężczyzn , tylko niektórzy nie chcą tego zrozumieć ;-)
UsuńTytuł cyklu trochę mi się źle kojarzy, ale to wyłącznie moja wina. Gdy oglądałem pierwsze filmy Martyny Wojciechowskiej, nie bardzo mi się podobały. Zachowywała się w nich jak "mentalna blondynka" z kawałów i wcale nie było to śmieszne. Ale po Twojej zachęcie szybko przełamię to uprzedzenie i zajrzę do księgarni.
OdpowiedzUsuńKrabikord
Zajrzyj do księgarni koniecznie , Bo Beata Pawlikowska to ktoś zupełnie inny niż Martyna Wojciechowska , Tylko nie zraź się jej stylem pisania ,bo ona stosuje własne reguły i zasady interpunkcji . ;-)
Usuń@Wszyscy
OdpowiedzUsuńKsiążki Beaty Pawlikowskiej można kupić w księgarni Matras, która znajduje się na rynku głównym w Krakowie. Ja Blondynkę na Bali i Blondynkę na Jawie kupiłam za 20 zł, Blondynkę u Szamana za 30 zł. Warto kupować wydania kieszonkowe książek. Co prawda nie zawierają one pięknych fotografii, ale są tańsze. Książki z fotografiami z podróży są droższe kosztują 40, 50 zł.
Życzę miłej lektury;-)