wtorek, 29 września 2015

Kurdyjskie wojowniczki

W czasach pradawnych bogów  , wojowników i królów
Świat pogrążony w  chaosie czekał na bohaterów
O to Amazonki   wojownicze kobiety zahartowane  w ogniu bitwy
Siła  ,namiętność , niebezpieczeństwo
ich odwaga zmieniła świat

              Świat antyczny kryje wiele tajemnic , które do tej pory funkcjonują w naszej świadomości. Jedną  z takich tajemnic jest historia o Amazonkach wojowniczkach żyjących z wojen i napaści. Wywodziły się one od Boga Aresa i Nimfy Harmonii]. Zamieszkiwały podobno wybrzeża Morza Czarnego lub Trację, bądź też północne wybrzeże Azji Mniejszej.
            Ich społeczność stanowiły wyłącznie kobiety, jednak utrzymywały stosunki z mężczyznami żeby podtrzymać ród. Swoje potomstwo płci męskiej zabijały lub kaleczyły (oślepiały albo okulawiały) bądź oddawały ojcom na wychowanie, dzieci płci żeńskiej kształciły w sztuce wojennej. 
           Uważano, że Amazonki usuwały dziewczętom pierś, aby nie przeszkadzała im w napinaniu cięciwy łuku lub rzucaniu dzid. Słynęły z niezwykłej waleczności (Świetnie ciskały oszczepami i strzelały z łuku). Strzegły swoich terenów pokonując o wiele liczebniejsze armie składające się z mężczyzn, którzy przerastali je masą i siłą. Tak było …
            Mit o Amazonkach przetrwał wiele wieków i żadna religia patriarchalna nie zdołała jej wymazać. Amazonki przetrwały do czasów współczesnych, chociaż ich działalność jest już zupełnie inna …
              Dzisiejsze Amazonki to kobiety po mastektomii, które dzielnie walczą z rakiem piersi ( i mimo nawet takiej walki też są atakowane).Tak przynajmniej było do tej pory. Jednak ostatnie wydarzenia na wschodzie w świecie islamskim spowodowało powstanie oddziałów kobiecych, które walczą bezwzględnie z państwem islamskim. Współczesnymi Amazonkami są kurdyjskie bojowniczki. Kiedy mężczyźni udając uchodźców walczą zaciekle o to, aby dostać się za wszelką cenę do Europy zachodniej (Niemiec lub Szwecji kobiety walczą dzielnie z islamskimi bandytami.
               Na Frondzie znalazłam wywiad z bojowniczką kurdyjską, wiem, że Fronda to nie jest wiarygodna gazetą ani stroną internetowa, ale czasami napiszą coś mądrego;-). Myślę, że w obliczu narastającej fali tzw. uchodźców zmierzających do Europy warto się z nim zapoznać, bo możliwe, że niedługo i my będziemy musiały wziąć z nich przykład...


Dowódca kurdyjskich kobiecych milicji walczących przeciwko Państwo Islamskiemu w syryjskim Kobani, Nesrin Abdullah, odwiedziła Pragę, gdzie uczestniczy w konferencji dotyczacej bezpieczeństwa.


- Jak to się stało, że kobieta taka jak pani stoi na czele walki z IS?

– Studiowałam dziennikarstwo w Syrii i kontynuowałam naukę na uniwersytecie w Kairze. Byłam dziennikarką, ale nastała sytuacja, ktorej nikt nie oczekiwał: powstało Państwo Islamskie i zaczęły się te wszystkie okrucieństwa. Wtedy są trzy możliwości. Albo uciekniecie, albo was zabiją, albo wy ich musicie zabić. Dlatego zdecydowałam się walczyć z nimi tak, aby oni nie mogli zabić nas.

- Ilu żołnierzy IS padło z waszych rąk?... 

– Nie jest żadną tajemnicą, że naszym kobiecym oddziałom udało się zabić setki członków IS. Chcę podkreslić, że to właśnie my, kobiece oddziały, pokazałyśmy światu, że IS można pokonać. Do tej chwili mieliśmy wrażenie, że są nie do pokonania. Byli zwycięzcami w Iraku, w Syrii. No i zaatakowali nas, i wtedy pokazaliśmy światu, że nie są niepokonani. I to nie tylko męską ale również kobiecą siłą.

- W jakim stadium znajduje się teraz walka przeciwko IS?.
– Udało nam się oczyścić region kurdyjski z tak zwanych wojowników państwa islamskiego. My ich nie nazywamy wojownikami, tak jak wy tutaj w Europie. Dla nas to są kreatury. Gdyby mieli ludzkie dusze, nie zabijaliby dzieci i nie handlowali ich organami. Prawda jednak jest taka, że ciągle zdarzają się samobójcze zamachy. A jeżeli chodzi o rosyjską interwencję, to bez współpracy cywilizowanego świata IS nie będzie mozna pokonać. Samymi lotniczymi atakami już w ogóle nie. Ale każde wsparcie i pomoc jakiegokolwiek państwa są cenne.

- Dlaczego IS jest dla niektórych ludzi takie atrakcyjne? Przyłączają się do niego muzułmanie z Zachodu…

– To jest wojna religijna, a w niej wartości się nie liczą. Nie jest dziwne, że człowiek, który wyrósł w Europie, jest wykształcony i jest lekarzem albo inżynierem, opuszcza ten „luksus” i idzie walczyć. Dlaczego jest pan zdziwiony? To jest walka motywowana religijną ideologią.

- Czy IS jest zagrożeniem dla Europy i świata?

– Kiedy my Kurdowie już przed laty wskazywaliśmy na niebezieczeństwo islamizacji Bliskiego Wschodu, nikt nam nie wierzył. IS z pewnością nie zatrzyma się na Bliskim Wschodzie. Mamy informacje, że stara się przeniknąć do Europy i USA. I jest to w zgodzie z ich religijną ideologią. Konieczne jest, żeby świat wyciągnął naukę z tego, jak IS rozrastało się w Syrii i w Iraku. Wiele lat pracowali w ukryciu i Asad ich nie docenił, tak samo jak w Egipcie. Gdy tylko byli pewnie swojej siły, zaatakowali. Taka sama sytuacja będzie się powtarzać w Europie.

- Czy obawy przed falą imigracji do Europy maja uzasadneinie? Czy imigracja może sprowadzić do nas bojówkarzy IS?

– Państwom europejskim i ich organom bezpieczeństwa jest wiadome, ilu ludzi z Europy poszło walczyć w szeregach IS, ale z pewnością nie wiedzą ilu nie pojechało tam walczyć, tylko przejść szkolenie i niezauważonym wrócić do Europy. My wiemy, co dzieje się w ich obozach szkoleniowych w Syrii i Iraku, skąd członkowie IS są wysyłani do Europy. Kraje Europy nie biorą tego niebezpieczeństwa poważnie, nie doceniają tego i nie podejmują żadnych efektywnych środków bezpieczeństwa. Europa nie podejmuje skutecznych kroków w walce przeciwko IS, pomaga nam tylko lotnctwem, a to za mało.

- Co się musi stać, żeby IS zostało pokonane?

– Podstawą tego jest walka, bez walki nie odejdą. Zdecydowanie będzie trzeba oczyścić teren z użyciem jednostek operujących na lądzie. Europa powinna zacząć walczyć efektywniej niż do tej pory.

Tłumaczenie Mariusz Malinowski, na podst. www.novinky.cz


 

Źródła :

Amazonki -Historia Kobiet
Imperium Kobiet
Wywiad z Kurdyjską bojowniczką



poniedziałek, 21 września 2015

Czas...

Today I am a year older.
I had my birthday and I didn’t understand,
how fast a year had gone by.
Why do hours run through my fingers like water?

Time, where do you fly?
Time, you are stealing my day,
Time, I can’t catch up with you.
Would you please wait for me?

Time, you are flying, fading away.
Time, you love the flow.
Time, could I only hold on to you.

Time, tell me, when were you born?
Or were you born together with us?
Time, are you the one who is fading away,
Or is it us who are actually fading away?


środa, 9 września 2015

Tegoroczne lato...;-)

              Tegoroczne lato było  inne niż poprzednie. Było gorące wręcz zniewalająco upalne;-). Nie dało się przez cały dzień przesiadywać w ogrodzie ani na tarasie. Większość upalnych dni trzeba było spędzać w domu kryjąc się przed wysoką temperaturą i słońcem. 
             Jednak nie było tego złego, co by na dobre nie wyszło otóż dni były upalne a noce ciepłe, dlatego spokojnie do północy większość ludzi siedziała w swoich ogrodach podziwiając niebo i bawiąc się w amatorów astronomii.  Nie można też zapomnieć o nocnych spacerach …i nowych znajomościach, które podarowała letnia ciepła noc.  Było cudwnie, było pięknie, było wspaniale;-)
              Przyznam się szczerze, że lubię upały, ale nie lubię deszczu, po którym temperatura spada o kilkanaście stopni, dlatego ja nie narzekałam na gorące dni i susze, która ogarnęła całą Polskę wręcz przeciwnie wreszcie się dogrzałam i wypoczęłam tak jak lubię najbardziej ….;-)  A jak Wy spędziliście ten najpiękniejszy czas w roku?