niedziela, 21 kwietnia 2013

Wnętrza poddaszy


              Wiosna nareszcie nadeszła a wraz nią rodzą się nowe pomysły.
Z tej okazji tzn. nadchodzącej wiosny pomyślałam sobie, że może by warto było połączyć moje zamiłowania do fotografii z architekturą wnętrz.W końcu trzeba próbować nowych rzeczy. Prawda?
           Surfując po necie natrafiłam na ciekawe aranżacje wnętrz poddaszy z dużą ilością światła - może warto coś zmienić w te wiosenne dni… 


sobota, 13 kwietnia 2013

Czekolada po Meksykańsku ;-)


             Powoli wiosna budzi się do życia, zanika śnieg, temperatura jest coraz wyższa. Nowe prognozy pogody przewidują   w przyszłym tygodniu 20 stopni C na południu Polski. Zaczyna się wiosna.Czas, więc po długiej zimie pocieszyć się czymś cudownym, pysznym i gorącem …

              Wyobraża sobie ktoś z Was życie bez czekolady? Jeśli ktoś odpowie mi na to pytanie twierdząco, to albo kłamie, albo nigdy nie próbował gorącej czekolady po meksykańsku. 
              Ja próbowałam i wiem, że życie bez czekolady byłoby jałowe, puste, nudne i okropne, dlatego dziś w te pierwsze wiosenne dni, gdy wszyscy powoli budzą się z zimowego snu podam wam prosty przepis na czekoladę, która na pewno postawi Was na nogi i doda energii w realizacji wiosennych postanowień a o to przepis :

Składniki

  • 1 szklanka mleka 
  • 4 łyżeczki jasnobrązowego cukru 
  • odrobina cynamonu 
  • odrobina soli 
  •  1]2 tabliczki  gorzkiej czekolady naturalny 
  • ekstrakt waniliowy

Mleko wlej do garnka ,wsyp cukier, cynamon i sól. Gotuj, mieszając, aż z cukier się rozpuści. Następnie dodaj połamaną na kawałki czekoladę.Podgrzewaj do momentu ,aż znikną grudki. Zdejmij z ognia, dodaj kilka kropel ekstraktu waniliowego. W wszystko ubijaj trzepaczką, aż płyn będzie puszysty. 

Smacznego ! 

piątek, 5 kwietnia 2013

Quel putain de temps !


             Tytuł posta w języku polskim brzmi, co za cholerna pogoda. Nawet w języku francuskim nie brzmi to dobrze, ale cóż taka jest prawda nie ma, co się okłamywać. Mamy kwiecień a zima nadal nie odchodzi a raczej z wielką lubością wraca do gry, śnieg prószy, robiąc gdzie się da te paskudne zaspy, drogi są  nie przejezdne, dojechać nie da się na miejsce przeznaczenia  a jak się da  to nie bez uszczerbku na zdrowiu .
             I ja musiałam zrezygnować z moich ważnych planów niedobrze się dzieję naprawdę niedobrze. Jest wstrętnie, ohydnie, paskudnie i brzydko.
              Szkoda, że takiej zimy nie było na Boże Narodzenie. Mam dość tej zimy ja chcę na plaże i ciepłe morze chcę pić drinki z parasolkami, chłodzić się zimnymi lodami. Na litość boską jest kwiecień! Świat oszalał, albo chyli się ku końcowi .Żyję na tej ziemi już jakiś czas, ale takiej zimy w kwietniu nie widziałam. Masakra!

               Pozostaję nam albo wyjechać do cieplejszego kraju np. do Francji albo chyba polubić zimę i zacząć uprawiać sporty zimowe.  Narty czy snowboard o to jest pytanie?