sobota, 31 stycznia 2015

Czas na Cappuccino...

            W tym roku zima przyszła do nas późno, ośnieżone drzewa wyglądają malowniczo wręcz bajkowo. Ja jednak czekam na lato  pragnę upałów , ale do lata  jeszcze daleko. Zima jest piękna zwłaszcza jak patrzy się przez okno, a gdy trzeba na tą zimną pogodę wyjść z domu  przestaje być to zabawne robi się zimno, niemiło. Skoro mamy zimę trzeba się rozgrzać, a czym najlepiej się rozgrzać ? Najlepiej rozgrzać się filiżanką przepysznej  kawy. Taka kawa może postawić na nogi w ponury zimowy dzień….
A o to przepis na kawę ,która Was rozgrzeje. 



Składniki:
- świeżo zaparzona kawa
- schłodzone mleko (ok. 150 ml)
- cukier (chociaż ja wolę bez cukru i staram się nie słodzić )
- utarta czekolada lub cynamon do posypania
Opis przygotowania:

 Przy pomocy specjalnego z pieniacza do mleka przyrządź gęstą piankę. Następnie ją podgrzej. Gdy spienione mleko będzie gorące, wlej do niego kawę. Osłódź do smaku lub posyp czekoladą i cynamonem . Cappuccino gotowe !


6 komentarzy:

  1. Do smaku i na rozgrzewkę proponuję odrobinę imbiru. Najlepiej z kłącza, nie z proszku. A jak już szaleć, to nieco wanilii. Tylko nie pomylić z waniliną.
    Krabikord

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo dobry pomysł na zimowe i mroźne dni . Nawet znalazłam taki przepis na kawę z imbirem . Musze spróbować .;-)

      http://www.kawatopodstawa.pl/2011/08/kawa-imbirowa/

      Pozdrawiam

      Usuń
  2. smaczny ten przepis Ivano, tak to można zimie sie nie dać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Krakowianko zimie nie można się dać . A takie gorące cappuccino doda trochę radości w ponure zimowe dni .
      Pozdrawiam cieplutko ;-)

      Usuń
  3. Powinnismy byc albo goracy albo zimni (p). Ja nie lubie zimna, ale upaly tez mi nie odpowiadaja...najfajniej jest miec wieczna wiosne lub polska zlota jesien ( choc nie wiem dlaczego akurat polska zlota, a nie chociazby czeska lub slowacka zlota...albo rosyjska zlota jesien). A Cappuccino jak najbardziej, ale u Wlochow:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam upały te letnie króciutkie sukienki i spodenki. Mrożona kawa lub herbata , lody to mój żywioł, ale nie łubie się opalać, bo zaraz mam oparzenia taka skóra.;-) Zimę akceptuję w Alpach szwajcarskich lub włoskich, bo zawsze kojarzy mi się to ze śnieżną zabawą na stokach wygląda to bajecznie.
      Co do polskiej jesieni, bo może w naszym regionie jest tylko taka złota ciepła jesień stąd ta nazwa, bo jesień w Rosji jest zimna, choć zależy to od regionu.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń