Tytuł posta w języku polskim brzmi, co za cholerna pogoda. Nawet w języku francuskim nie brzmi to dobrze, ale cóż taka jest prawda nie ma, co się okłamywać. Mamy kwiecień a zima nadal nie odchodzi a raczej z wielką lubością wraca do gry, śnieg prószy, robiąc gdzie się da te paskudne zaspy, drogi są nie przejezdne, dojechać nie da się na miejsce przeznaczenia a jak się da to nie bez uszczerbku na zdrowiu .
I ja
musiałam zrezygnować z moich ważnych planów niedobrze się dzieję naprawdę niedobrze.
Jest wstrętnie, ohydnie, paskudnie i brzydko.
Szkoda, że takiej zimy nie było
na Boże Narodzenie. Mam dość tej zimy ja chcę na plaże i ciepłe morze chcę pić
drinki z parasolkami, chłodzić się zimnymi lodami. Na litość boską jest kwiecień!
Świat oszalał, albo chyli się ku końcowi .Żyję na tej ziemi już jakiś czas, ale
takiej zimy w kwietniu nie widziałam. Masakra!
Pozostaję nam albo wyjechać do cieplejszego kraju np. do Francji albo chyba
polubić zimę i zacząć uprawiać sporty zimowe. Narty czy snowboard o to jest pytanie?
Ivano,każdy przesyt jest...przesytem...:P
OdpowiedzUsuńPamiętam jak cieszyłam się,że zaczyna śnieg sypac,ale jeśli ten śnieg sypie za długo...to mamy go przesyt,ja tez chcę te drinki pic z parasolkami,hahaha,fajnie napisane...
Nasze marzenia o słońcu...
pozdrawiam miło:)
Ja mam naprawdę dość tej zimy aż tak, że zaczęłam kląć na razie, co prawda tylko po francusku w ramach nauki brzydkich słów w tym języku, ale jak dalej będzie to nie wiem …;-) Pragnę słońca, lata i porannych śniadań w moim ogrodzie. Pozdrawiam słonecznie.
Usuń