Odwaga to cecha, zachowanie, które trudno sobie wypracować,
może, dlatego, że będąc odważnym, sprzeciwiając się większości ponosimy
nieprzyjemnie konsekwencje. Są jednak osoby, które mają na szczęście odwagę
powiedzieć prawdę i sprzeciwić się dominacji większości. Jedną z takich osób
jest Miriam Shaded Polka syryjskiego pochodzenia, która bezkompromisowo walczy
z Islamizacją Europy mówiąc i pisząc, jaki jest Islam i jak nam zagraża.
To
młoda kobieta i prezes fundacji Estera, która do Polski sprowadza chrześcijan
uciekających przed terrorystami muzułmańskimi.
Nie znam jej wszystkich poglądów, wiem, że startowała z
listy Janusza Krowina Mikkego, którego delikatnie mówiąc nie szanuję , być może nie miała innego wyboru.Nie ważne ja
zgadzam się z nią w sprawie Islamu, którego się obawiam, który mnie przeraża.
A
najbardziej nie mogę zrozumieć polityków
z krajów Europy zachodniej, którzy mimo ataków terrorystycznych i sytuacji takich jak
w noc sylwestrową w różnych krajach europejskich nadal nie przyznają się do błędów. Nadal nie zmieniają
polityki wobec uchodźców. Słowa Prezydenta Niemiec mnie zaskoczyły otóż powieszał
on, że Polacy oraz Niemcy z wschodniej części Niemiec, którzy sprzeciwią się uchodźcom
potrzebują więcej czasu, aby nauczyć się żyć z uchodźcami .
Ciekawa jestem, co oznacza według Pana Prezydenta nauczenie
się żyć z uchodźcami? Rezygnacja z wolności, zmiana obyczajowości, czy może
ubranie burek i przejścia na Islam? Może wy mi na to pytanie odpowiecie?
Nie zrozumcie mnie źle nie jestem narodowcem mogę nawet powiedzieć, że jestem anty narodowa,
pro europejska i multi kulturowa, ale ta, multikulturowość musi mieć swoje granice.
Nie można się bratać z każdą kulturą
istniejącą na tym świecie tylko,
dlatego, że tą kulturę tworzą osoby należące do tego samego gatunku , co my.
Przedstawiam Wam wywiad z Miriam Shaded, który znalazłam, co
prawda na Fondzie, bo na innych stronach trudno znaleźć wywiady z Panią Shaded. Wydaję mi się on
ciekawy z tego względu, że mówi o tym, co będzie jak wpuścimy „ uchodźców”do
Polski. Miłej lektury ;-)
Paweł Chmielewski : Niemieckie media podają, że w obozach
dla uchodźców mnożą się molestowania i gwałty. Kobiety są nieustannie
prześladowane przez muzułmańskich mężczyzn. Zaskakuje to panią?
Miriam Shaded: W ogóle nie jestem tym zaskoczona. To
normalne podejście muzułmanów do kobiet. Musimy mieć świadomość, że oni są tak
wychowywani od dzieciństwa. Mogą gwałcić chrześcijanki i inne kobiety
niewyznające islamu. Mogą gwałcić też kobiety muzułmańskie, o ile tylko im za to
zapłacą. Traktują wszystkie kobiety jak prostytutki. Wielu ludzi ucieka z
rejonów wojny właśnie od takich sytuacji, a tymczasem w Europie w obozach dla
uchodźców spotyka się dokładnie z tym samym. To, że politycy europejscy
doprowadzili do takiego stanu rzeczy, jest przerażające.
Z czego wynika takie
podejście do kobiet? To wpływ arabskiej kultury, niezależny od islamu, czy też
raczej rzecz ma fundament w religii muzułmańskiej?
Ma to umocowanie w islamskiej tradycji. W Koranie czytamy
wprost, że żonę należy bić (sura 4:34). Wiele wersów mówi dokładnie o tym, jak
mężczyzna ma traktować kobiety, co może robić niemuzułmankom. Dodatkowo w
Koranie są 163 wersy nawołujące do dżihadu. Dżihad może mieć różną formę - może
być to także przeznaczenie kobiet na seksualny dżihad. Wzór Mahometa jako osoby
do naśladowania kształtuje opinie mężczyzn o kobietach. Mahomet nie tylko
wymordował tysiące Żydów, ale wziął też za żonę sześciolatkę. Był bardzo dumny
z tego, że współżył z nią dopiero wówczas, gdy skończyła osiem czy dziewięć
lat.
A więc religijny muzułmanin bijąc żonę czy gwałcąc chrześcijankę może mieć spokojne sumienie? Uważa, że postępuje w zgodzie z wolą Allaha?
Tak, dokładnie, bo tak napisane jest w Koranie przykładowo
sura 4:24 dotyczy niewolnic wziętych pod „ochronę”. Obserwujemy ten preceder na
targach niewolnic. Wszystkie te złe i krzywdzące kobiety okrucieństwa są
zapisane w tej księdze i muzułmanie są w pełni usprawiedliwieni ze zbrodni
wobec nich.
Czy to znaczy, że
muzułmanie sprowadzeni do Polski będą siłą rzeczy łamać polskie prawo, bić
kobiety?
Nie tylko bić, ale i gwałcić, porywać, mordować… Mogą robić
różne rzeczy, mają do tego przyzwolenie. Widzimy, że w Szwecji ze względu na
obecność muzułmańskich imigrantów ogromnie wzrosła liczba gwałtów. Dwa procent
muzułmanów popełnia 78 procent przestępstw seksualnych. Można z tego obliczyć,
że muzułmanin popełnia 168 razy więcej przestępstw na tle seksualnym i gwałtów,
niż zwykły Europejczyk. Czyli gdy kobieta spotyka muzułmanina, to
prawdopodobieństwo, że zostanie zgwałcona, jest 168 razy większe, niż gdyby
spotkała Szweda.
A jak wygląda to w
innych krajach zachodnich, gdzie żyją duże społeczności muzułmańskie, jak
Francja czy Niemcy, nie licząc sytuacji w obozach?
We Francji jest tysiąc stref „no go”, gdzie nie ma żadnego
monitoringu, nie ma żadnego nadzoru nad tym, co tam się dzieje. Sądzę, że jest
tam gwałconych bardzo wiele kobiet, ale policja się tym nie zajmuje i nie
chroni ofiar. Z kolei w Niemczech rzeczy, które dzieją się w obozach dla
uchodźców, są moim zdaniem tylko jednym z wielu problemów, które mają tam
miejsce. O większą ochronę kobiet apeluje wiele organizacji pożytku
publicznego, ale liczne przypadki nie są w ogóle rejestrowane. Nie wiem, czy
wynika to z faktu, że Niemcy w ogóle się tym nie przejmują, czy też próbują
uciszać temat tych zbrodni.
A jak ochronić
kobiety, które zostaną sprowadzone wśród imigrantów do Polski? Ma pani jakieś
rady czy wręcz jakiś program dla przyszłego rządu?
Przede wszystkim trzeba zdelegalizować propagowanie islamu i
jego totalitarnych praktyk. Po drugie imigrantów trzeba układać rodzinami,
jednocześnie odseparowując chrześcijan od muzułmanów. Muzułmańskie kobiety
powinny obowiązkowo przynajmniej raz na miesiąc odbywać wizytę u psychologa, tak, by lekarz monitorował to, co
się z nimi dzieje. Wreszcie trzeba opracować program ochronny dla muzułmanek,
które chciałby odejść od islamu. Każda kobieta, która chciałby zostawić swojego
męża, bo jest bita, może zostać zamordowana lub po prostu okaleczona, jako ta,
która przynosi rodzinie dyshonor. Kobiety muzułmańskie czują się zagrożone i
nie mogą lub nie chcą uciekać, zdając sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji.
Dlatego trzeba opracować programy, dzięki którym będą mogły zmienić nawet imię
i nazwisko, tak, jak w programach ochrony świadków koronnych.
Słyszała pani o
jakichś rządowych projektach, czy na razie wygląda to tak, że rzecz zostanie
puszczona własnym rytmem?
Obecnie wygląda to tak, jakby wszystko miało zostać
pozostawione samo sobie. Po to jednak startuję w wyborach, by nagłaśniać tę
sprawę i pracować nad rozwiązaniami. To problem, który dopiero zaczyna się nie
tylko w Polsce, ale i w Europie. Chciałabym w Sejmie przeforsować różne
programy, tak, by chronić przed islamem nie tylko kobiety, ale także mężczyzn.
Zdaję sobie sprawę, jak wielkiej krzywdy doznają również ludzie, którzy wyznają
islam i padają ofiarą islamistów.
Wcześniej mówiła pani
o konieczności wprowadzenia zakazu propagowania islamskiego totalitaryzmu. Co
to jest, ten totalitaryzm? Różni się czymś od islamu jako takiego?
Tak naprawdę jest to po prostu islam. Są jednak jednostki,
które udają że są muzułmanami, jak jazydzi czy alawici, których wyznawcy Allaha
uważają za niewiernych. Zdarzają się ponadto takie jednostki, które nie chcą
pozwolić islamowi rządzić swoim życiem. Także one są uznawane za niewiernych. W
Polsce musimy patrzeć na ludzi nie tak, jak my ich oceniamy, ale jak oceniają
ich radykalni muzułmanie. Przecież dla muzułmanów niewiernymi są też nasi polscy
Tatarzy. Musimy pamiętać, że islam to islam. Jeżeli ktoś czyta Koran i wierzy w
to, co jest tam napisane, to musi myśleć tak, jak islamiści. Chyba, że wytniemy
30 procent Koranu i zostawimy tylko wersy o miłości i relacji z Allahem… Jeżeli
są tam jednak setki wersów o dżihadzie, o nienawiści i przemocy, to co zrobić?
Islam jako system totalitarny wymaga postępowania w bardzo konkretny sposób pod
groźbą kary śmierci. To system, od którego człowiek nie może odejść – nie można
nazwać go inaczej, niż totalitaryzmem.
Trump po masakrze:
Obama do dymisji!
Jak chciałaby pani w
praktyce zwalczać takie tendencje? Pozwolić na praktykowanie islamu, ale
zakazać wszelkiego prozelityzmu?
Islam trzeba traktować tak, jak komunizm. Należy wpisać do
konstytucji zakaz praktykowania totalitarnych nakazów islamu i całkowicie
zakazać szariatu. Nie można jednak pozwalać na propagowanie nienawiści, a Koran
jest tekstem propagującym przemoc, nienawiść, dżihad, poniżanie kobiet. Trzeba
uznać, że zbrodnie religijne pozostają zbrodniami, a jeżeli ktoś propaguje
teksty do ich nawołujące, jest zbrodniarzem. Jeżeli w Polsce i w Europie
wprowadzi się zasadę „zero tolerancji” dla takich zachowań, to wydaje mi się,
że uda nam się jeszcze ochronić przed islamizacją. Dalej imigrantów trzeba układać rodzinami,
zarazem odseparowując chrześcijan od muzułmanów. Muzułmańskie kobiety trzeba
też obowiązkowo przynajmniej raz na miesiąc wysyłać do psychiatry, tak, by
lekarz monitorował to, co się z nimi dzieje. Wreszcie trzeba opracować program ochronny
dla muzułmanek, które chciałby odejść od islamu lub uciec od męża, by zapobiec
zbrodniom honorowym.
15.10.2015, 14:56
Źródła;
Prawda jest to, co powiedzial prezydent Niemiec. Polacy nie maja doswiadczenia w zyciu pod jednym dachem z innymi kulturami. Czyz to nieprawda? Przeciez to prawda. Nie jestesmy panstwem wielonarodosciowym. Nie jestesmy mulitkulti, a ludzie z reguly boja sie, obawiaja sie tego, czego nie znaja, co wydaje sie obce i jest malowane z oddali jak jakas groza:))
OdpowiedzUsuńNie powiem ze islam nie jest dla naszej kultury zagrozeniem, wydaje mi sie ze jest konkurencja. Bardzo wiele kobiet na zachodzie przechodzi na islam. W Angli na ten przyklad, kiedys czytalam jakies statystyki
Znalazlam tylko cos takiego,a le problem zaczyna narastac, moze nie problem a zjawisko.
http://www.sfora.pl/swiat/Europejczycy-masowo-przechodza-na-islam-a27922
Trudno mi sie teraz wypowiedziec jednoznacznie. To wszystko to sprawa naszych doswiadczen. Widuje ludzi z tamtej czesci swiata na ulicach u mnie w tej malej miescinie. JAk dotychczas muzulmanie tu byli, ale w niewielkiej liczbie, teraz jest inaczej. jest ich sporo ,ale...nie rozrabiaja, nie przszkadzaja, nie zaczepiaja kobiet, nie poklepuja po tylkach. Takie jest jak na razie moje doswiadczenie i nie chcialaby aby bylo inne. I slyszalam te opinie o bojkach w obozach dla uchodzcow. I wiem ze kobiety tam sa bite. Razu koregos na zajecia jezykowe zawitala do nas pani pedagog skads tam, z jakiegos centrum, i rozmawiala z nami o przemocy domowej a mielismy troche kobiet z tamtej czesci swiata. No zeby sie nie wstydzic i takie tam, jak cos takiego ma przypadek w rodzinie. Rozdala wizytowki aby sie w razie czego skontaktowac z nia. W trakcie gadki pani pedagog wstala dziewczyna, mloda laska z Rumunii i publicznie krzyknela, ze X ( X to byla kobieta z Pakistanu, miala o 30 lat starszego meza) jest bita przez meza. Zaraz uciszyla owa mloda Rumunke jej matka i X ja uciszyla twierdzac, ze to nieprawda. W bardzo nieladniej sytuacji owa mlodka postawila X. W bardzo niekomfortowej. A my zamilklismy i udalismy, ze tego nie uslyszelismy:))
To prawda Aniu, ale powiedź mi, dlaczego my mamy nauczyć się żyć z uchodźcami? A dlaczego nie odwrotnie to oni powinni nauczyć się żyć z nami. Dlaczego my mamy się do nich dostosować a nie oni do nas? Dlaczego mamy żyć obok siebie z ludźmi, którzy nie szanują naszych wartości, nie chcą się do nich dostosować a jednocześnie chcą narzucić swoje wartości Europie?
UsuńJa się zastanawiam jak politycy wyobrażają sobie tą egzystencje? Tyle lat walczono o liberalizm, laickość, równouprawnienie kobiet walkę z konserwatyzmem, kościołem a teraz, co? Mamy zrezygnować z wolności, aby żyć z muzułmanami? Powrócić do czasów średniowiecza? Tego nie pojmuję.
Jestem szczególnie oburzona na czołowe polskie feministki, które zawsze szanowałam, na ich stosunek do kobiet po wydarzeniach w koloni .Walczą one z katolickim patriarchatem, brzydzą się nim, chcą go zmienić a jednocześnie nie przeszkadza im zachowanie imigrantów w noc sylwestrową i nie mają nic przeciwko wpuszczaniu ich do Polski. Z tego, co czytałam to nawet polskich kibiców i tzw. nazioli oskarżyły, że są bardziej niebezpieczni niż imigranci.
Rzeczywiście Kibice i naziole mają mentalność kryminogenną, ja bym ich badziej zaliczyła do świata przestępczego niż do normalnych ludzi, ale stawianie ich na równi z imigrantami jest sporym nadużyciem i niesprawiedliwością. Cokolwiek się myśli o tych osobnikach to jednak trzeba powiedzieć, że nie molestują kobiet i daleko im do nienawidzących kobiet muzułmanów.
Ja nie wiem jak te feministki wyobrażają sobie życie wśród tych uchodźców. Czy one myślą, że to ich nie będzie dotyczyło? Przecież one nie wyjdą na ulice normalnie ubrane jak imigranci zaleją Polskę to dopiero będą gwałty i molestowania. Czy one sobie z tego sprawy nie zdaja?
Nie radzą sobie z polskimi konserwatystami. Wałcza od 25 lat o prawo do aborcji i nic nie wskórały a bardzo chcą przyjmować uchodźców, którzy są po stokroć bardziej konserwatywni od polskich Nazioli i Kiboli.
Wiesz Aniu wiele razy krytykowałam Rosje, nie lubię tej metalnosci, ale obawiam się, że jak ta Unia się rozpadnie albo stanie się Europą islamską to będzie bardziej się opłacało być z Rosjanami niż z Europą ,która będzie kalifatem islamskim a europejskie wartości przestaną istnieć.
Już ci piałam, że chcę wyjechać z Polski na stałe, ale jak patrzę, co się dzieję w Europie to widzę, że naprawdę nie ma, co tam jechać nawet na wakacje a co dopiero wybierać jakiś kraj do zamieszkania. Pozostaje chyba kierunek Ameryka Łacińska tam islamu nie ma. ;-)
Mysle, ze oni tez ucza sie zyc z nami, to nie jest nigdy tak, ze to my musimy dostosowac sie do nich, oni musza dostosowac sie do nas.
UsuńFeministki to pieja tak, jak nakazuje glowny trend, bo chca byc nowoczesne, wspolczesne. Skoro glowny nurt z zachodu uwaza, ze to cool to one tak chca i juz. Jezeli na Eurovizji wygrywa Conchita to one chca wlasniej takiej wygranej bo to bardzo nowoczesne i trendy- tak to postrzegam.
Patrz jak to sie szybko zmienilo, w sumie w ´mgnieniu oka. A takie piekne plaze mozna bylo sobie na zachodzie wyobrazic, a teraz co? Nie bedzie pieknych plaz, pieknych kafejek....? Takie zachlystniecie sie cywilizacja zachodu i na co to? W historii byl juz taki moment, kiedy cywilizacje starozytna zalaly pleniona Hunow i Wandali. Prawdopodobnie miasta pustoszaly, ludzie przenosili sie na wies. W wielkich metorpoliach strozytnych ulice porastaly mchem, a byly to niemale metropolie, mialy po milion mieszkancow. Przezywamy powtorke z historii? Mowia wszak, ze historia kolem sie toczy.
Po pierwsze troche chyba za bardzo demonizujesz. Oczywista jest, ze w takim tlumie przybyszow i chuligani sie zdarzaja i analfabeci ( w sumie sporo ich)i tacy z kryminogenna przeszloscia. W obozach dla uchodzcow jezeli sie nawalaja to faceci ze skonfliktowanych panstw islamskich, grup etc. Dlatego trzeba by bylo zadac sobie troche trudu i pooddzielac tych, ktorzy ze wzgledu na konflikty wewnetrzne mogliby sie bic. Tak jak ostatnio kibice rosyjscy z kibicami angielskimi- to cos w podobnym stylu. Niestety problem jest taki, ze czesto , kiedy chodzi o uchodzcow, nie wiadomo z kim ma sie do czynienia, bo to ludzie bez dokumentow z pewnoscia bajerujacy niezle, koloryzujacy ....
Nie wszyscy oni tacy, ze jak zobacza kobieta to by sie chetnie na nia rzucili i zgwalcili, spokojnie...ale nie przecze , ze i tak sie dzieje. Mysle, ze integracja bedzie bardzo trudna, nie bedzie latwo przebiegala, o ile w ogole sie dokona. Dobrze by bylo gdybysmy sie nauczyli zyc obok siebie w zgodzie, bez potrzeb nawracania kogokolwiek na cokolwiek.
A ja myślę, że lepiej by było gdybyśmy się asymilowali np. z Indiami (Hindusami), z Ameryka łacińską. Hindusi mimo nie fajnego traktowania kobiet, bo palą tam te żony a największa liczba gwałtów jest właśnie w Indiach to przynajmniej szybko asymilują się w Europie i Ameryce, szybko dostosowywują się do zmian, nie narzucają nikomu swojego podejścia do życia. Rzeczywiście to by oby ubogacenie kulturowe Europy. Islam nie znosi świata zachodu, terroryzm islamski, który tak naprawdę większość muzułmanów nie potępia chce zniszczyć nasz świat. Ja nie rozumiem jak można chcieć wpuszczać ludzi, którzy nas nienawidzą lub też się nas obawiają np. naszego stylu życia dotyczy to oczywiście mężczyzn muzułmańskich. To nie jest zachowanie logiczne tylko chore.
UsuńJeżeli chodzi o feministki muszą się one liczyć ze środowiskiem lewicowym, po to, aby móc osiągać swoje cele Idą na pewne kompromisy. Tak byłoz PO, która dała kobietom 35 procentowy parytet i dzięki temu zwiększyła się liczba kobiet w parlamencie. Coraz więcej jest nawet kobiet w Pisie.
Ostatnio feministki przyjęły l na kongresie kobiet lidera kodu Mateusza Kijowskiego mimo, ze jest alimenciarzem, po prostu też trzeba szukać poparcia i ja to rozumiem, bo samemu się nic nie zmieni. Podobno Kinga Dunin napisała felieton zachęcający Polki do wychodzenia za muzułmanów, emigrantów. Czytałam tylko fragmey, ale te fragmenty mnie zmroziły. Nie wiem jak można zachęcać do wychodzenia za mąż za osobę, która nienawidzi kobiet a muzułmanie wiadomo jak kobiety traktują. Mam nadzieję, że te teksty zostały wyjęte z kontekstu, bo jeśli nie to Pani Dunin powinna się wybrać na leczenie psychiatryczne.
Piszesz, ze demonizuje sytuacje. Ja mam taką nadzieję, że nie mam racji, ale obawiam się, że to są płonne nadzieje. Obawiam się tego, że kiedy zaleje nas islam nie usiądziesz sama w żadnej kafejce, bo w kafejkach będą siedzieć muzułmańscy mężczyźni a kobietom wstęp do kafejek będzie zabroniony, bo tak jest w krajach islamskich, Obawiam się, że nie będzie można wylegiwać się na płazy, bo będzie to zakazane. Niedawno czytałam jak Francuzki zostały pobite na plaży we Francji przez muzułmanko za bikini.
Tu masz link
http://wpolityce.pl/swiat/260425-francja-mloda-kobieta-pobita-przez-grupe-nastolatek-bo-opalala-sie-w-stroju-kapielowym-sprawczynie-to-muzulmanki
Ania a ty się nie boisz? Nie boisz się mieszkać teraz w Niemczech? Co myślisz o Miriam Shaded czy uważasz, że ona przesadza?
Z tego co ja pamietam z moich kontaktow z nimi, z osobami z kultury muslimskiej. Przede wszystkim oni nie sa jednolici. Islam w kazdym z tych krajow jest inny. Pamietam, ze jak zaczynalam chodzic tutaj na kursy jezykowe to w jednym duzym miescie uczeszczalam na kurs gdzie w grupie bylo 7 kobiet z Turcji i 4 osoby z kultury europejskiej. Nie wiedzialam co jest grane, ale te kobiety islamskie zachowywaly sie wobec nas ( Europejek) tak, jakbysmy nie istnialy. Teraz po czasie dowiedzialam sie, ze to moze byc typowe zachowanie tych ludzi. Kiedy sa mniejszoscia wtedy rozmawiaja z innymi- tymi nie ich, tak to nazwijmy. Ciekawia sie, inetresuja czyjas, obca dla nich kultura etc, natomiast kiedy staja sie wiekszoscia wtedy zachowuja sie wlasnie tak, jak tych 7 kobiet islamskich na zajeciach z jezyka niemieckiego. Czuja, ze sa wiekszoscia i ...chyba probuja dominowac.
UsuńNa innym zas kursie mielismy dwoch facetow z Turcji. Mowili, ze sa Kurdami. Jeden probowal niesamowice nas nawracac. Wszystkie rozmowy zaczynal o Bogu i sprowadzal do Boga. Ja czasami sie gubilam w tych jego gadkach. Natomiast drugi mlodszy, to w ogole bardzo ciekawy przypadek. Bardzo chcial aby zona sie usamodzielnila. Miala swoje towarzystwo. Ona zas chyba mocno trzymala go przy domu. Siedziala w chacie ogladala seriale i chciala aby on obok tez siedzial i z nia ogladal. Proponowal jej kursy jezykowe, wyjscia na jakies zajecia z pieczenia chleba- cokolwiek, oby sie tylko ruszyla i widocznie dala mu tez wiecej swobody. Mowil, ze mu sie cholernie podoba styl zycia kobie w Europie, ze dlaczego jego zona nie chce wziasc przykladu z tych kobiet. On jej pozwala zeby pozdejmowala te chusty z glowy i sie rozwijala a ona zero aspiracji. Sam zapisal sie na kurs jezykowy, bo zawstydzal wlasne dzieci. Powiedzial mu raz syn, ze ma nie przychodzic wiecej do szkoly, bo gada z nauczycielka tak dziwnie, ze sie potem dzieciaki z niego smieja. Selim postanowil wiec sie ksztalcic aby nie przynosic obciachu synom. W ogole Selim bardzo mlodo sie ozenil...on mial 18 lat jego zona 17- rodziny ich skojarzyly. On ta europejska kulture chlonal i twierdzil , ze nie moglby zyc w kraju w ktorym nie ma demokracji i nigdy nie wroci tam skad przybyl.
Mielismy tez na tym kursie owa X. z Pakistanu, ktora maz tlukl. Ale ona to w ogole, ze islam to najlepszy na swiecie, ze ich faceci to najlepsi, ze ich styl zycia jest cool i tak w kolko. Znalam Afganke, ktora przyszla na kurs bo w Afganistanie ojciec nie posylala ja do szkoly- zabranial. Teraz owa Afganka ma dzeci i nie umie im pomoc w lekcjach domowych, bo nie wie co tam jest napisane. Mowila po niemiecku perfekcyjnie, ale nie umiala czytac i pisac. Miala dziewczyna aspiracje i mi sie bardzo podobala, bo parla do przodu. Znalam tez pewna Laile z Kuwejtu, ktora na kurs dostala sie w wyniku nakazu jaki wydal rzad niemeicki, ze jezeli faceci islamscy nie posla zon na kursy jezykowe, to moga liczyc sie z wydaleniem z kraju. Laila miala slabe nerwy. Siedziala non stop w chacie od 10 lat. Byla druga zona dla swojego meza. Pierwsza zmarla pozostawiajac czterech synow, ktorzy absolutnie Laili nie szanowali. Skarzyla sie czasami- puszczala pare, ze jej zle, ze non stop w chacie siedzi. Na pewno nie byla szczesliwa....no i w naszym towarzystwie, tzn samych kobiet, keidy nie bylo factow sciagala te swoje chusty z glowy, wyluzowywala sie.
UsuńNie wiem co o nich myslec tak do konca. Pracuje z bardzo fajnym mlodym chlopakiem z rodziny tureckiej. Swietnie zintegrowany, pomimo ze wierzacy i nie kryje tego, zabawny, rozrywkowy. Moj szef Turek jest spoko gosciem, na prawde spoko...Mialam tez szefa z Turcji, ktory napisal mi opinie pracy wypas. Swietna- taka , ktora otworzyla mi wiele drzwi- niespodziewalam sie tego. Mam dwie kolezanki w pracy , wierzace muzulmanki. Obie siostry, jedna jest normalna, mozna pogadac, nawet sie posmiac, druga zapomnij. Zolza nie z tej ziemi. Mowia ze to ze wzgledu na przejscia. Stracila meza w wypadku, synek maly sie utopil na basenie- moze i to daltego, nie wiem:))
Trudno mi cokolwiek powiedziec. Znam tez malzenstwo polsko tureckie. Mieszkaja w Turcji. Ona nie narzeka, mowi, ze to bardzo zaradny facet dbajacy o nia i dzeicko i ze ma swobode taka sama jaka miala w Europie:)
Te kobiety nie znają innego stylu życia no może trochę z filmów, ale nie potrafią je sobie wyobrazić, nagle się przestawić poza tym te kobiety żyją wśród społeczeństwa muzułmańskiego i mało, który mężczyzna zaakcpetptowal by zmianę ich zachowania.
UsuńTo, że chwaliły swoją wiarę to mnie nie dziwi trudno jest mówić o sobie, swojej religii źle zwłaszcza, jeśli krytyka Islamu karana jest śmiercią. Poza tym nie każdy chce się przyznawać, że wyznaje nieciekawą religię, która go ogranicza. Druga sprawa to syndrom sztokholmski, który ofiary wiąże emocjonalnie z katami. To tak jak bite kobiety trudno im odejść po mężów damskich bokserów, Taka emancypacja muzułmanki to proces powolny i długotrwały i chyba najbardziej skuteczny u kobiet w miarę wykształconych mniej jednak możliwy np. u niepiśmiennych Afganek.
Co do zachowania tych Muzułmanek mnie to nie dziwi, bowiem gdy jest ich mało to muzlmanie nieźle się asymilują, ale jak jest ich więcej to chcą dyktować warunki, dlatego wielkim zagrożeniem są uchodźcy.
Z tego, co wiem Niemcy mimo wydarzeń takich jak w noc sylwestrowa nadal prowadzą politykę otwartych drzwi i nadal zapraszają uchodźców.Dlaczego sama nie potrafię zrozumieć ich zachowanie chyba chcą zrezygnować z Unii Europejskiej a zamiast niej stworzyć Unie Islamską.
Iv:) Nie napisalam samych niefajnych rzeczy o znanych mi ludziach z kultury islamskiej. Pisalam tez, ze znam ok, w porzadku muzulmanow. Wylapalas i skupilas sie li tylko na negatywnych przykladach, bo chyba tak wlasnie chcesz ich postrzegac:) O tych kobietach muzulmankach z kursu jezykowego to co napisalam moze byc jakims tam wyjasnieniem, ale nie musi, bo to nie potwierdzone to tylko gadanie ludzi, ktorzy ta kulture niby jako tako znaja. To co napisalam jest bardzo prawdopodobne, ale tylko prawdopodobne nie zas pewne.
UsuńDruga sprawa z tymi kobietami. Z nami to jest chyba tak, ze jak my przyjmujemy jakas idee za prawde to dajemy sie za to szybciej posiekac niz faceci. Dziewulski, szef brygad antyterrorystycznych mawial, ze kiedy prowadzili negocjacje z terrorystami to faceci byli latwiejsi w negocjacjach niz kobiety. Bywalo, ze kobeita terrorystka lamiacemu sie koledze, chcacemu pojsci na ugode, strzelala w leb. Przenoszac te informycje na grunt o kobietach wierzacych muzulmankach i nie tylko, moze byc tak, ze same beda sie dziwic, kiedy im, ich faceci beda chcieli odpuscic. Kobiety beda szybciej druga kobieta w te homonta opatulac i stac na strazy jej przyzwoitosci niz faceci. Choc oczywiscie to moze byc wielka bzdura, to , co opisuje teraz:) Prawda zawsze lezy gdzies po srodku:)
A z tymi uchodzcami na zachodzie, moze tak sie narody nie rozmnazaja i starzeja, ze uchodzcy to jakies wyjscie, alternatywa dla starzejacego i nie rozmanazajacego sie, czyli wymierajacego spoleczenstwa zachodniego? Oczywiscie to tez nie pewnik:)))
Ania ja wiem, ze wśród muzułmanów są normalni, fajni ludzie a niekiedy bardziej wolnościowi niż niejeden europejczyk. Wystarczy popatrzeć na króla Jordanii, byłą premier Pakistanu Benazir Bhutto i jej ojca czy też rodzina Malali młodej pakistańskiej noblistki walczącej o prawa kobiet do nauki, Jej ojciec jest bardzo światłym człowiekiem z tego, co mi wiadomo.
UsuńTe przykłady widzę, ale niestety są one w wielkiej mniejszości można powiedzieć, że takich ludzi wśród nich jest jakieś, 5 % jeśli nie mniej.
Jeśli chodzi o kobiety muzułmańskie to masz racje, one też współtworzą ten system, żyją w nim z resztą brak solidarności kobiecej dotyczy także Europejek tylko, że myśmy więcej wywalczyły. Są też przecież Europejki, które nienawidzą feministek i uważają, że nie są już one potrzebne,
Jeśli chodzi o starzenie się społeczeństwa to jest to jeden z argumentów osób, które chcą przyjmować uchodźców tylko problem polega na tym, że jest to szykowanie sobie własnej przedwczesnej śmierci, bo ci ludzie oprócz rozrodczości nie maja nic pod względem kulturowym do zaoferowania a w przyszłości Europa będzie wyglądała tak jak kraje islamskie. Na pewno nie będzie w tej nowej Europie demokracji, praw człowieka, praw kobiet, wolności a o zmianach obyczajowych i równouprawnieniu można zapomnieć.
Tych zmian się boję Aniu, nie za taką Europą głosowałam, i nie w takiej chciałabym żyć. Myślałam, że sytuacja kobiet, zmiany obyczajowe się poprawią, że będzie większa laickość Polski, więcej jeszcze wolności, więcej równouprawnienia i bardziej miałam na myśli równouprawnienie obyczajowe niż prawne. Przyznam się, ze się przeliczyłam, że jak weszliśmy do Europy formalnie to staliśmy się bardziej zacofani kulturowo niż w PRL a teraz nie ma, na co się otwierać.
Ania ja jestem za multukulturowością, jestem i byłam proeuropejska, jestem nawet antynarodowa, ale ta multikulturowość bratanie się i przyjmowanie innych kultur musi mieć w moim odczuciu jakieś rozsądne granice. Więc przyjmowanie np. Hindusów jestem na tak, z Ameryki łacińskiej jak najbardziej, ludzi, którzy znają zasady demokracji, wyznają podobne wartości jak najbardziej, ale nie przyjmowanie tych, którzy nawet nie wiedzą, czym jest demokracja, prawa człowieka i marzy im się w prowadzenie prawa Szarijatu, bo tylko takie prawo znają
A tu podaję ci najnowszy link do tego tematu, bo takich artykułów jest naprawdę wiele..
http://pl.blastingnews.com/europa/2016/02/to-sie-dzieje-naprawde-szwedzi-wprowadzaja-prawo-szariatu-w-swoim-kraju-00784685.html
Tutaj masz jeszcze cos:
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.onet.pl/religia/zachod-chce-zniszczyc-islam-najnowsze-badania-niemieckich-socjologow/7zg1z
Z tego, co gdzieś wyczytałam to muzułmanie nadal uważają, że jest wojna religijna między światem chrześcijańskim a światem Islamu, Nasze gesty dobrej woli odczytują, jako słabość, inaczej je interpretują niż my. Tu masz link
Usuńhttp://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/ali-agca-przewidzial-smierc-europy-z-reki-muzulmanow/sx0bjt5
Z drugiej strony świat zachodu Ameryka, Europa miesza się do ich krajów. Sama np. byłam zdziwiona ilością zagranicznych uniwersytetów w Egipcie. Jest Uniwersytet Niemiecki, oddział paryskie Sorbony, Włoski uniwersytet chyba z Bolonii i Amerykański uniwersytet, więc rzeczywiście wciskamy się tam do ich kultury i państw. Gdyby Europa i Ameryka nie wprowadzała zamętu do krajów arabskich takie jak Syria czy Irak to dziś nie byłoby takich problemów. Tam się nie da wprowadzić demokracji, oni jej nie znają, mają prawo żyć jak chcą, dlaczego ich do tego zmuszać, narzucać nam nasze spojrzenie na świat. Po co tam jeździć np. na wakacje skoro wiadomo, że oni tego nie chcą. Mimo mojej fascynacji starożytnym Egiptem nigdy bym tam nie pojechała.
Co do tej Rumunki to się nie dziwie, bo w tak publiczny sposób mówić na tak delikatny temat nie było na miejscu? Mogła podejść do tej Pani pedagog po spotkaniu i powiedzieć, że podejrzewa, że koleżanka z Pakistanu jest bita przez męża i ma problemy. Postawiła w bardzo nie fajnej sytuacji tą kobietę.
Islam rozumiany jako konstrukcja społeczna w pełni zasługuje na miano sekty. Szalenie trudno jest wyleczyć ofiarę sekty, jeszcze trudniej jest ją zmotywować do leczenia. Program pomocy, ochrony dla uciekinierek od sekty jest dobrym pomysłem. Ale obowiązkowe wizyty u psychiatry, monitoring, będą odbierane jako represja, każda sekta ma swoje skuteczne mechanizmy obronne przed takimi zabiegami, więc to nie będzie działało.
OdpowiedzUsuńKrabikord
Islam rzeczywiście jest sektą, ale nie wynika to z samego Koranu, ale tego, że oni nadal są na etapie średniowiecza. Nie jest tez prawda, że nasza religia jest taka wolnościowa, liberalna i szanująca kobiety.. To, że mamy wolność obyczajową zawdzięczamy feministkom, które wywalczyły równouprawnienie (tzn., jeszcze wiele zostało do zrobienia, ale sukcesy mamy już dość duże) Gdyby nie te feministki byłoby podobnie jak w Islamie.
UsuńWystarczy poczytać sobie jak zabijane, gwałcone, bite są latynoski w Ameryce łacińskiej mimo wielkiej dominacji w tamtym rejonie Kościoła Kalickiego a zobaczymy, że niewiele różnimy się pod tym względem od muzułmanów. Gdyby nie te feministki byłoby tak samo jak w Islamie tylko może burek by nie było, chociaż pewnie wymyślono by godny strój katoliczki.;-)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Porazajaca-skala-przemocy-wobec-kobiet-w-Ameryce-Lacinskiej,wid,17471644,wiadomosc.html?ticaid=117326
Co do pani Miriam Shaded i jej pomysłowi myślę, że to są takie propozycje rozwiązania tego problemu praktyka weryfikuje skuteczność metod. Ja jednak myślę, że przede wszystkim należy zmusić mężczyzn muzułmańskich do respektowania naszych obyczajów jak się delikwent nie dostosuje to się go deportuje do kraju pochodzenia.
Nie znałam tej kobiety. Ciekawy wywiad.
OdpowiedzUsuńTo odważna kobieta, która naraża własne życie walcząc z zagrożeniem islamskim. Uważam, że nawet, jeśli nie mamy tyle odwagi, co ona to warto ją popierać, chociaż słowem a w ostateczności nie przeszkadzać jej w walce z Islamem. Innych poglądów jej nie znam, ale problem Islamu widzę podobnie jak ona.
UsuńPozdrawiam