wtorek, 9 września 2014

Meksykańskie śniadanie

           Lato było piękne tego roku. Było cieple noce, upalne dni ,wylegiwanie się w ogrodzie na letniej huśtawce... Były pyszne lody i muzyka, która umilała ten wakacyjny czas. To, co najbardziej sprawiało mi radość to upały, które dochodziły do niemal 45 stopni. Przyznam się, że nie miałam żadnego współczucia do osób, którym upały nie odpowiadały; -) I tak długa zima zrekompensuje im  letnie niewygody.
           Tegoroczne lato i wakacje były szczególne…z różnych powodów, których wymieniać nie będę. Ważne, że były udane  …
           Ta najpiękniejsza pora roku trwa tak krótko dopiero minęło lato ,a ja już za nim tęsknie no, ale cóż nie mamy wpływu na pory roku .Jedyną rzeczą, jaką możemy zrobić .to pożegnać je jak potrafimy najlepiej 
I tak zrobiłam .... Pożegnałam lato tym razem śniadaniem w stylu meksykańskim.


               Moje śniadanie meksykańskie składało się z czekoladowej drożdżówki i gorącej czekolady z domieszką papryczki chil. a na drugie śniadanie przygotowałam sobie soczystego melona i meksykańską kawę.  Jeśli nie lubicie melonów a tak jak ja chcecie spróbować meksykańskiego śniadania możecie zjeść aromatyczny owoc papaja lub arbuza.
             Nie lubię zbyt obfitych śniadań wole coś lekkiego na początek dnia, ale są  osoby, którym nie wystarcza lekki posiłek zwłaszcza, gdy robi się chłodniej.  Dla nich proponuję jajecznicę meksykańską.  Meksykańska jajecznica jest inna niż Polska. Meksykanie dodają do niej pomidory, cebulę i świeże zielone Jalapeno, Składniki te nawiązują do kolorów flagi meksykańskiej.   Podaję Wam przepis na taką jajecznice, ale troszkę w innej wersji:.Przepis TUTAJ

          A jak Wam minęły wakacje ? Zaakceptowaliście już jesień ?


6 komentarzy:

  1. Nie ma jeszcze jesieni, chyba trochę przesadzasz. A jajecznicę z pomidorami robiła już moja babcia, która w Meksyku na pewno nie była. Na rukolę się kiedyś mawiało lebioda lub komosa, babcia źle sobie takie zielsko kojarzyła z czasami okupacji, więc go nie używała.
    Krabikord

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalendarzowej jesieni jeszcze nie ma ,ale prawdziwe lato już się skończyło jest chłodniej i nie ma już upałów ,ale przede wszystkim wakacje się skończyły, nad którymi ubolewam . ;-)
      Pozdrawiam serdecznie .

      Usuń
    2. ja już czuje jesień Ivano,w słabszych promieniach słońca,w żółtych liścich pojawiających sie na niektórych drzewach...trudno...ale jesień też jest piękna
      wmawiam sobie bo kocham lato...haha
      a śniadanie pycha...

      Usuń
    3. Ja też czuję jesień . Nie bardzo mogę się z nią pogodzić . Tęsknie za ciepłym latem ,które tak szybko mija . Zawsze we wrześniu robi mi się smutno . ....
      A śniadanie meksykańskie chociaż trochę łagodzi gorycz jesieni ;-)
      Pozdrawiam serdecznie .

      Usuń
  2. Meksykańskie śniadanie wygląda świetnie! Może skuszę się na takie w weekend. Idąc za Twoją radą, w weekendy zawsze jem "śniadanie idealne" :)
    Co do jesieni to zgadzam się z Wami - szkoda, że lato tak szybko mija, ale również mam nadzieję, że tegoroczna jesień będzie piękna.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu należy celebrować każdą chwile ,bo ona nigdy nie wróci stąd mój pomysł idealnych śniadań i rytuałów . ;-)
      Zawsze jest mi trudno pożegnać lato ,na które tak czekam z utęsknieniem . W tym jednak roku pożegnałam lato szybciej . ;-)

      Jak udały Ci się wakacje we Włoszech ?
      Pozdrawiam serdecznie .

      Usuń