Podczas Świąt Bożego Narodzenia nie było śniegu z tego też powodu zabrakło świątecznego klimatu i nastroju .Świecące choinki za oknem i w domu nie uratowały świąt.Zima bez śniegu wbrew pozorom nie jest dobra. Fakt nie trzeba odśnieżać, ubierać się ciepło, ale człowiek jakoś tak źle się czuje.
Ostatnio
było tak ponuro ,bez słońca i przez to chyba straciłam wenę. Miałam tyle tekstów
napisać, ale nie napisałam -dopadło mnie lenistwo i zniechęcenie. Nie jest źle
mam dobry humor, ale przez tą pogodę nie mogłam zmobilizować się do napisania czegokolwiek.
Zdarza Wam się to?
Będzie jednak lepiej –wierzę w to.Wrócę do pisania i
dokończę wreszcie ten tekst o ikonie wolności, ale o tym wkrótce …
Zanim jednak wrócę
piosenka, którą wklejam powinna Wam na dzień dzisiejszy wystarczyć.Spodobał mi
się tekst tej piosenki, chociaż jest trochę smutny …
Think in terms of bridges burned
Think of seasons that must end
See the rivers rise and fall
They will rise and fall again
Everything must have an end
Like an ocean to a shore
Like a river to a stream
Like a river to a stream
It's the famous final scene
Think of seasons that must end
See the rivers rise and fall
They will rise and fall again
Everything must have an end
Like an ocean to a shore
Like a river to a stream
Like a river to a stream
It's the famous final scene
doskonale rozumiem,to taka pustka w glowie,ale to potem mija...czasem temat jakby sam włazi...
OdpowiedzUsuńfajny utwór,nie znałam go...a podoba mi się...
pozdrawiam miło
Ja tematy mam tylko jakoś nie mogę zabrać się do pisania ,ale to minie ...;-)
UsuńPozdrawiam serdecznie .