sobota, 28 września 2013

Włoskie śniadanie

              Moja nowa blogowa znajoma Loyal Pat zachwala na swoim blogu jesień pisząc, że nie jest ona gorszą siostrą lata i że ma swój urok. Także, Gourmande zaakceptowała już jesień cóż mi, więc pozostaję? Idąc za jej radą postanowiłam nie bez żalu pożegnać lato i moje słodkie letnie Dolce Vita.   
          Wstając rano za oknem nie było słońca było szaro i ponuro i zrozumiałam, że dłużej nie da się zatrzymać lata .Nawet Wiccanie już jesień przywitali świętem Mabon .W  tym także dniu 22 września obchodzone były  Dionizję na cześć boga wina Dionizosa (Bachusa). Nie da się już więcej ignorować jesieni.
           Postanowiłam, więc zrobić coś specjalnego zacząć dzień śniadaniem w stylu włoskim. W końcu włosi mają najlepszą kuchnie na świecie i chyba nawet francuska jej nie dorównuję, chociaż to kwestia gustu.    
          Moje ostatnie letnie śniadanie ( La colazione ) składało się z espresso i rogalika (cornettododałam do tego jeszcze wino z okazji dionizjów . Dla tych, którzy muszą dbać o linię mogą zamiast rogalika zjeść herbatniki (biscotti),  lub tost z nutellą. Ci, którzy nie przepadają za kawą mogą dodać do swojego włoskiego śniadania świeżo wyciskany sok z owoców. (Herbaty raczej Włosi  nie piją, chociaż ja uwielbiam herbatę). Cóż mogę  więcej napisać ?
Żegnaj Lato  


10 komentarzy:

  1. cześć, mozesz sie do mnie odezwac na maila, bo mnie nie łączy się przez outlook. Chciałam do ciebie napisać cos prywatnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. śniadanie wygląda baaaardzo smakowicie:)
    lubie kuchnię włoską:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam kuchnie włoską , dlatego to było idealne pożegnanie lata . ;-)

      Usuń
  3. Cudowne śniadanie! :) A ja, podążając za Twoją radą, również robię sobie w weekendy śniadania idealne, najczęściej oczywiście francuskie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włoskie są pyszne raz na jakiś czas ,ale francuskie są najcudowniejsze . Dodają energii na cały dzień. Warto żyć jak Francuzka. .
      Przeczytałaś już tą książkę Guiliano -Francuzki nie tyją ?

      Usuń
    2. Tak, bardzo Ci dziękuję, że mi ją poleciłaś! Teraz mam w domu kolejną książkę pt.: "Lekcje Madame Chic" Jennifer Scott. Jest cieniutka, więc myślę, że pochłonę ją w jeden dzień :)

      Usuń
    3. To muszę sobie kupić t te Lekcje Madame Chic . Uwielbiam wszystko co francuskie ;-) Pozdrawiam .

      Usuń
  4. Dla mnie te włoskie śniadania były za słodkie, ale jadam takie rzeczy na drugie śniadanie, czasami zamiast obiadu... :D Kocham te rogaliki... :) Zajadaliśmy się nimi w Chorwacji w zeszłym roku i potem mieliśmy taką manię, że kupowaliśmy je ciąglę w Polsce, dopóki nam się nie przejadły w końcu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście włoskie śniadania są słodkie może herbatniki by Ci bardziej pasowały? Co do tych drugich śniadań w stylu włoskim zamiast obiadu to naprawdę świetny pomysł. Muszę spróbować!
      A Chorwacja piękny kraj w dzieciństwie, co roku tam jeździłam nad morze. Miło wspominam ten czas!
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń